Ikona Przemienienia symbolizuje model duchowej transformacji człowieka. Jan Paweł II w Vita Consecrata odniósł ten model w sposób szczególny do osób konsekrowanych, które „profesja rad ewangelicznych czyni (…) znakiem i proroctwem dla wspólnoty braci i dla świata”. Jednakże tak jak trzej wybrani Apostołowie, tak cały Kościół, każdy ochrzczony i każdy różnorako powołany, stoi przed obliczem Jezusa przemienionego i Jezusa ukrzyżowanego jak Oblubienica stojąca przed Oblubieńcem, uczestnicząca w Jego tajemnicy i spowita Jego światłością. Ikona Przemienienia jest w sposób szczególny ikoną światła – „Ja jestem światłością świata” (J 8,12). Dawniej każdy ikonograf malował Przemienienie jako swoją pierwszą ikonę, a to dlatego, by dać wyraz wierze, że ikonę maluje się nie tyle kolorami farb, co światłem Taboru, i potem, oczami przemytymi tym światłem, kontemplować „jasność Pańską jakby w zwierciadle” (por. 2 Kor 3,18) i opisywać ją na ikonach.

Tajemnicę Przemienienia Kościół kontempluje w ciągu roku liturgicznego zasadniczo dwa razy: 6 sierpnia, gdy obchodzone jest święto Przemienienia Pańskiego na górze Tabor i w II Niedzielę Wielkiego Postu, gdy liturgia jest już ukierunkowana ku górze Golgocie. Na Taborze Chrystus myśli o Krzyżu, a Kościół ukazuje wiernym tę górę, by w świetle Przemienienia zobaczyli tajemnicę cierpienia, śmierci i zmartwychwstania. „Uczniowie są wezwani do kontemplacji Jezusa wywyższonego na Krzyżu, z którego Słowo zrodzone z milczenia przez swoje milczenie i osamotnienie proroczo ogłasza absolutną transcendencję Boga wobec wszystkich dóbr stworzonych, zwycięża we własnym ciele nasz grzech i przyciąga ku sobie wszystkich ludzi, każdemu darując nowe życie zmartwychwstania”.
W Przemienieniu została ukazana uczniom chwała niezniszczalnego ciała po zmartwychwstaniu, a jednocześnie boski aspekt Osoby Chrystusa. Obie góry – Tabor i Golgota, wyznaczają trasę paschy „od proroczego światła Przemienienia do ostatecznej światłości zmartwychwstania”. Jezus wziął swoich trzech uczniów „na górę wysoką, osobno” (Mt 17, 1). Wejście na górę symbolizuje mistyczną drogę kontemplacyjną prowadzącą do poznania promieniującej chwały Boga. Warunki tego poznania: trwać z Jezusem w swojej samotności, pozwolić Mu się prowadzić, podjąć trud wchodzenia na górę, wysoko ponad to, co w naszym życiu miernością i trwać w tym ruchu naprzód i w górę – blisko nieba. Wejść w cień Krzyża, a ostatecznie – w słońce Krzyża. Symbolicznie góra Przemienienia ma wiele analogii z Synajem (czyli Horebem), który jest archetypiczną górą teofanii. Z Synajem są też związani obaj towarzyszący Przemienieniu Prorocy – Mojżesz i Eliasz. W rzeczywistości góra Tabor jest niewielkim wzniesieniem o łagodnych zboczach, lecz w ikonografii nabiera plastycznych cech góry teofanii – wypiętrza się wzwyż, staje się bliższa nieba.
Ikona Przemienienia bardzo plastycznie ukazuje dwa wymiary: ziemski i pozaziemski. Ten pierwszy to trzej Apostołowie: Piotr, Jan i Jakub w pełnych dynamizmu postawach, spadający ze stromego szczytu, przytuleni do ziemi, oślepieni światłością bijącą od centralnej postaci Chrystusa. Każdy z uczniów nieco inaczej reaguje na doświadczenie boskiej rzeczywistości. Ten wymiar jest silnie skontrastowany przez górną partię ikony, gdzie Chrystus w białych szatach, otoczony mandorlą dopełnioną przez zastygłe w adoracyjnym nachyleniu postacie Mojżesza i Eliasza, stoi nieporuszony w doskonałym kręgu transcendentnego pokoju. Teofanii towarzyszy światło i chwała, których ikonograficznym środkiem wyrazu są promienie i mandorla. Mandorla wyznacza przestrzeń sacrum, w której Bóg się objawia i pozwala poznać. Możemy wyodrębnić trzy zakresy znaczeń, wszystkie odnoszące się do Przemienienia, dla których mandorla jest sposobem ich artystycznego wyrazu: mandorla jako przestrzeń gdzie objawia się chwała Boża; nieskończona przestrzeń, przez którą Bóg objawia się w skończonym świecie; sfera teofanicznego objawienia, transcendencji, miejsce gdzie wyraża się Niewyrażalne.
W centrum ikony stoi Chrystus w lśniąco białych szatach, których biel oznacza czystość, niezniszczalność i doskonałość. Prawą ręką błogosławi – bo sam jest błogosławieństwem dla człowieka, w lewej ręce trzyma zwój Pisma. Ewangeliczne opowiadania o teofanii na Taborze zgodnie podkreślają jej solarny i świetlisty aspekt. „Jego oblicze zajaśniało jak słońce i jego szaty stały się białe jak światło” (Mt 17, 2). Jaśniejącą jak słońce twarz Chrystusa obrazuje otaczająca głowę aureola – złoty nimb, znak świętości i duchowego promieniowania. Choć złoto w ikonie odnosi się do Boskości, to jednak przypomina też stan, do którego wezwany jest każdy człowiek – „Sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego” (Mt 13, 43) – stad złote aureole świętych.
Chrystus promieniuje światłem, którego trzy promienie są szczególnie wyodrębnione i dotykają Apostołów. Reakcja Apostołów jest żywiołowa i zróżnicowana. Po prawej stronie ikony Piotr, w żółtym płaszczu, jako najstarszy patrzy w stronę przemienionego Mistrza i wyciąga rękę w geście, który podejmuje i odpowiada na światło, w którym wychodzi ku niemu Chrystus – Bóg. Powiewający za Apostołem płaszcz wskazuje jednak, że w pierwszej chwili uległ lękowi i gwałtownie odwrócił się, porażony ogromem tajemnicy, której stał się świadkiem. Z lewej strony ikony leży na ziemi powalony światłem Apostoł Jakub. Choć osłania oczy, to jednak zwraca się ku Chrystusowi. Natomiast najmłodszy Jan, w czerwonym płaszczu, upadł na ziemię podczas ucieczki, jest zupełnie odwrócony od Mistrza i ręką zasłania sobie oczy. O jego lęku świadczy zgubiony w nagłym ruchu sandał – taki opadający sandał jest w ikonie graficznym przedstawieniem przestrachu (np. Dzieciątko gubiące sandał na widok Krzyża pokazywanego przez Anioła w ikonie Matki Bożej Nieustającej Pomocy). To zróżnicowane zachowanie Apostołów zawiera podaną językiem ikony informację, że blask Przemienienia dotyka wszystkich, ale nie wszyscy w równym stopniu są zdolni go przyjąć. Najpierw trzeba odbyć wspinaczkę na górę i stanąć na jej szczycie, ale – jak dowodził św. Serafin z Sarowa w rozmowie z Motowiłowem – ani czystość życia, ani wartość i wielkość zasług nie stanowią celu w życiu chrześcijanina, a jedynie są środkami niezbędnymi w dążeniu do celu, którym jest pełnia pozyskania Ducha Świętego, pełnia łaski. Przemienienie było także przemienieniem Apostołów, którzy oczami oczyszczonymi mocą Ducha na chwilę ujrzeli chwałę Pana, normalnie ukrytą pod postacią Jego kenozy.
Inny przemieniony światłem Przemienienia, św. Symeon Nowy Teolog, tak wyraża tę prawdę „Łaska Świętego Ducha spływająca jak światło umysłowe przybywa w ciszy i przynosi radość. Jest odbiciem światła wiekuistego, odblaskiem wiecznego szczęścia i czyni człowieka przyjacielem i synem Boga, a nawet Bogiem – na ile to możliwe dla człowieka. Umysł jednoczący się z Bóstwem staje się niczym światło: jest wtedy światłem i kontempluje światło, czyli Boga. Ogląda samego siebie w zjednoczonym z sobą świetle, trwając w trzeźwości na czuwaniu”. Światłem Przemienienia dotknięci są nie tylko ludzie, jest nim zalana cała ikona. Białe kaskady światła odbijają się na załamaniach trzech pagórków i rozświetlają szaty Apostołów, oraz wypełniają tajemniczym blaskiem suknie Mojżesza i Eliasza. Chrystus Przemieniony stoi pomiędzy Mojżeszem, który symbolizuje Prawo (trzyma w dłoni tablice Przymierza) a Eliaszem, który symbolizuje Proroków. Jezus pośrodku nich zbiera w sobie pełnię zapowiedzi proroctw i pełnię Prawa, łączy dwa Przymierza, a więc jednocześnie integruje świat umarłych i świat żywych – Eliasz wzięty do nieba na wozie ognistym jest orędownikiem żyjących, Mojżesz orędownikiem zmarłych. Według Maksyma Wyznawcy ci dwaj Prorocy symbolizują także cnotę i wiedzę, a Chrystus wśród nich jest miłością. Mojżesz i Eliasz, świadkowie dwóch różnych epifanii (na Synaju/ Horebie) – Boga Mocy i Boga delikatnej miłości, są tu świadkami trzeciej – Boga w Jezusie Chrystusie.
„Oto obłok świetlany osłonił ich” (Mt 17, 5) – w ewangelicznym przekazie o Przemienieniu obłok stanowi bardzo ważny element. To teofaniczne zjawisko nie jest tożsame ani ze światłem, którym emanuje postać Chrystusa, ani z jego chwałą; pojawia się pod koniec teofanii i pozwala na jej trynitarną interpretację. Była już mowa o roli Ducha Świętego w Przemienieniu i właśnie najczęściej symbol obłoku odnosi się w egzegezie chrześcijańskiej do Osoby Ducha Świętego. Plastycznie funkcję obłoku spełnia mandorla. Trzy sfery mandorli mają ilustrować myśl doktryny św. Grzegorza Palamasa, że światło z góry Tabor jest energią właściwą istocie trzech Osób Trójcy Świętej. Z obłoku odzywa się głos, który jest dopełnieniem trynitarnej manifestacji: „To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie” (Mt 17,5). Na naszej ikonie te słowa Ojca zostały umieszczone w górnej partii obramowania ikony. Razem z uczniami i my, kontemplując ikonę Przemienienia Pańskiego, stoimy przed obliczem Jezusa jak Oblubienica stojąca przed Oblubieńcem, a Duch Święty drogą nieustannego oczyszczania czyni nas stopniowo „osobami ukształtowanymi na wzór Chrystusa – historyczną kontynuacją szczególnej obecności zmartwychwstałego Pana”. „Ten sam Duch, który nie pragnie bynajmniej, aby ludzie powołani przez Ojca byli oderwani od historii ludzkości, każe im służyć braciom zgodnie z ich własnym sposobem życia…”. Trzeba więc zejść z góry, ale tak jak uczniowie, którzy „…nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa” (Mt 17,8). Olśnieni światłem Pana, możemy dostrzegać to światło poprzez wszystkich ludzi i wszystkie rzeczy – widzieć tylko Jezusa.
„Panie, wiemy i przeczuwamy, że jesteś wszędzie wokół nas. Lecz na oczach mamy jakby zasłonę. Spraw, by Twoje wszechwładne oblicze jaśniało wszędzie: „Niech zajaśnieje Twoje oblicze nad nami” (Ps 31,17). Niech Twoja niezmierzona jasność oświetli na wskroś nieprzeniknione ciemności, w których żyjemy. „Niech zabłyśnie chwała Pana naszego nad nami” (Ps 57,6). I dlatego ześlij nam Ducha Twego, gdyż jedynie Jego pobudzające działanie może rozpocząć i zakończyć wielką metamorfozę (gr. Metamorfosis – przemienienie), do jakiej się sprowadza wszelkie doskonalenie wewnętrzne i do której wzdycha Twoje stworzenie. „Ześlij Ducha Twego, a powstanie życie i odnowisz oblicze ziemi (por. Ps 104,30)”. Amen.