\nRalf spojrza\u0142 na niego w milczeniu. Na chwil\u0119 stan\u0105\u0142 mu przed oczami przelotny obraz dziwnego czaru, kt\u00f3ry kiedy\u015b opromienia\u0142 t\u0119 pla\u017c\u0119. Ale teraz wyspa jest spalona, martwa\u2026 Simon nie \u017cyje, a Jack\u2026 Z oczu pop\u0142yn\u0119\u0142y mu \u0142zy i \u0142kanie wstrz\u0105sn\u0119\u0142o cia\u0142em. Po raz pierwszy na tej wyspie rozp\u0142aka\u0142 si\u0119, a wielkie spazmy \u017calu a\u017c go skr\u0119ca\u0142y. Na p\u0142on\u0105cych gruzach wyspy, pod czarn\u0105 chmur\u0105 dymu, rozleg\u0142o si\u0119 jego buczenie; zara\u017ceni tym uczuciem inni malcy zacz\u0119li te\u017c si\u0119 trz\u0105\u015b\u0107 i \u0142ka\u0107. A po\u015br\u00f3d nich, brudny, ze sko\u0142tunion\u0105 g\u0142ow\u0105 i zasmarkanym nosem Ralf p\u0142aka\u0142 nad kresem niewinno\u015bci, ciemnot\u0105 ludzkich serc i upadkiem w przepa\u015b\u0107 szczerego, m\u0105drego przyjaciela, zwanego Prosiaczkiem.<\/p>\n<\/blockquote>\n
C<\/span>ytat ten jest ostatnim akapitem powie\u015bci sir Williama Geralda Goldinga pt.\u00a0W\u0142adca much<\/span>. Ukazuje tragiczny, op\u0142akany koniec rz\u0105d\u00f3w dzieci na jednej z\u00a0bezludnych tropikalnych wysp, gdzie l\u0105duj\u0105 po rozbiciu statku, kt\u00f3ry mia\u0142 ich wywie\u017a\u0107 w\u00a0bezpieczne miejsce. Na jego pok\u0142adzie grupa ch\u0142opc\u00f3w z\u00a0angielskich szk\u00f3\u0142 ucieka przed niechybnym widmem zag\u0142ady w\u00a0wyniku konfliktu nuklearnego. Nie ma w\u00a0tym nic z\u0142ego, \u017ce chc\u0105 ratowa\u0107 si\u0119 ucieczk\u0105. \u015awi\u0119ta Teresa od Jezusa zak\u0142ada\u0142a swoje klasztory w pogr\u0105\u017conej w chaosie \u00f3wczesnej hiszpa\u0144skiej rzeczywisto\u015bci, by przez modlitw\u0119 i pokut\u0119 m\u00f3c j\u0105 przemieni\u0107, sprawi\u0107, by sta\u0142a sie bardziej ludzk\u0105.<\/p>\n
O<\/span>wszem, w\u00a0jakim\u015b sensie uciek\u0142a od tego \u015bwiata, a\u00a0dok\u0142adniej od jego zwyczaj\u00f3w, konwenans\u00f3w, gonitwy za splendorem, honorem. Jak sama m\u00f3wi w\u00a0Ksi\u0119dze \u017cycia<\/span>, po pewnym czasie bytno\u015bci w\u00a0klasztorze, nie potrafi si\u0119 ju\u017c odnale\u017a\u0107 w\u00a0jego prawid\u0142ach. Dziwi si\u0119, \u017ce za tym, co tak naprawd\u0119 przypomina nietrwa\u0142e, znikaj\u0105ce przy pierwszych promieniach s\u0142o\u0144ca b\u0142oto, tak si\u0119 uganiamy, chcemy to posi\u0105\u015b\u0107 za wszelk\u0105 cen\u0119, niszcz\u0105c przy tym siebie i\u00a0innych. Co wi\u0119cej, gdy ju\u017c je zdob\u0119dziemy, przekonujemy si\u0119, \u017ce wcale nie nape\u0142niaj\u0105 cz\u0142owieka, nie nasycaj\u0105, ale pozostawiaj\u0105 pustk\u0119 i\u00a0nico\u015b\u0107, nie tylko w\u00a0nas, ale r\u00f3wnie\u017c wok\u00f3\u0142. Tej \u201esmoczej choroby\u201d, pos\u0142uguj\u0105c si\u0119 sformu\u0142owaniem z\u00a0powie\u015bci Tolkiena\u00a0Hobbit<\/span>, do\u015bwiadczy\u0142 Jack. Uosabia najgorsze strony ludzkiej natury, kt\u00f3ra nieograniczana przez spo\u0142ecze\u0144stwo, ujawnia si\u0119 w\u00a0ca\u0142ej okaza\u0142o\u015bci. To dyktator, kt\u00f3ry kontroluje, a\u00a0nie przewodzi. Zyskuje popularno\u015b\u0107, gdy\u017c odwo\u0142uje si\u0119 do pierwotnych pragnie\u0144 i\u00a0instynkt\u00f3w. Poklask zdobywa poprzez manifestowanie swojej mocy, \u0142ami\u0105c ustalone prawa, udowadnia, \u017ce znajduje si\u0119 ponad nimi. Wykorzystuje l\u0119ki dzieci przed \u201ezwierzem\u201d, podaj\u0105c si\u0119 za tego, kt\u00f3ry mo\u017ce je ochroni\u0107 i\u00a0u\u0142askawi\u0107 besti\u0119. Obiecuje mi\u0119so. Odci\u0105ga wi\u0119kszo\u015b\u0107 ch\u0142opc\u00f3w od Ralfa i\u00a0tworzy osobn\u0105 grup\u0119, opart\u0105 nie na demokracji, lecz na \u015blepym pos\u0142usze\u0144stwie, popartym przemoc\u0105 i\u00a0torturami. Jego podw\u0142adni trac\u0105 swoj\u0105 to\u017csamo\u015b\u0107, poprzez malowanie na twarzy maski staj\u0105 si\u0119 bezimiennymi dzikimi wojownikami. Zarz\u0105dzone przez niego polowanie na Ralfa doprowadza do po\u017cogi ca\u0142ej wyspy.<\/p>\n
C<\/span>a\u0142kiem inaczej jak Ralf. Do\u015b\u0107 szybko staje si\u0119 wodzem, stanowisko to zdobywa w\u00a0drodze g\u0142osowania i\u00a0dzi\u0119ki egzotycznej muszli, w\u00a0kt\u00f3r\u0105 dmie. Na ten odg\u0142os schodzi si\u0119 wi\u0119cej dzieci, kt\u00f3re prze\u017cy\u0142y katastrof\u0119. Za g\u0142\u00f3wny cel uznaje podtrzymywanie ognia, kt\u00f3ry, jak wierzy, zwi\u0119ksza szanse ch\u0142opc\u00f3w na ich znalezienie przez doros\u0142ych; on te\u017c organizuje przestrze\u0144 \u017cycia: buduje chaty na skraju pla\u017cy oraz organizuje miejsca zgromadze\u0144. Posiada wiele cech dobrego przyw\u00f3dcy. Wie, kiedy i\u00a0o\u00a0czym mo\u017cna m\u00f3wi\u0107 (tej zdolno\u015bci brakuje Prosiaczkowi). Gdy na wzg\u00f3rzu pojawia si\u0119 martwy lotnik ze spadochronem, Ralf ocenia sytuacj\u0119 racjonalnie i\u00a0hamuje panik\u0119 w\u015br\u00f3d m\u0142odszych ch\u0142opc\u00f3w. W\u00a0najbardziej napi\u0119tych sytuacjach stara si\u0119 zachowa\u0107 zimn\u0105 krew, analizuj\u0105c logicznie sytuacj\u0119, pertraktuj\u0105c, d\u0105\u017c\u0105c do kompromisu. Nie unika odpowiedzialno\u015bci, gdy ch\u0142opcy postanawiaj\u0105 zbada\u0107 Skalny Zamek, obejmuje przyw\u00f3dztwo nad wypraw\u0105, cho\u0107 sam boi si\u0119 ukrytego tam \u201ezwierza\u201d.<\/p>\n<\/div>\n
Czytaj dalej w najnowszym numerze “G\u0142osu Karmelu”<\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"
Ralf spojrza\u0142 na niego w milczeniu. Na chwil\u0119 stan\u0105\u0142 mu przed oczami przelotny obraz dziwnego czaru, kt\u00f3ry kiedy\u015b opromienia\u0142 t\u0119 pla\u017c\u0119. Ale teraz wyspa jest spalona, martwa\u2026 Simon nie \u017cyje, a Jack\u2026 Z oczu pop\u0142yn\u0119\u0142y mu \u0142zy i \u0142kanie wstrz\u0105sn\u0119\u0142o cia\u0142em. Po raz pierwszy na tej wyspie rozp\u0142aka\u0142 si\u0119, a wielkie spazmy \u017calu a\u017c go…<\/p>\n","protected":false},"author":1,"featured_media":9244,"comment_status":"closed","ping_status":"closed","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"jetpack_post_was_ever_published":false,"jetpack_publicize_message":"","jetpack_is_tweetstorm":false,"jetpack_publicize_feature_enabled":true,"jetpack_social_post_already_shared":true,"jetpack_social_options":[]},"categories":[122],"tags":[],"jetpack_publicize_connections":[],"jetpack_featured_media_url":"https:\/\/i0.wp.com\/gloskarmelu.pl\/wp-content\/uploads\/2019\/05\/21_04_opt-e1557654897442.jpeg?fit=2540%2C1416&ssl=1","jetpack_shortlink":"https:\/\/wp.me\/p4nmoZ-2p5","jetpack-related-posts":[],"jetpack_sharing_enabled":true,"_links":{"self":[{"href":"https:\/\/gloskarmelu.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/9243"}],"collection":[{"href":"https:\/\/gloskarmelu.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts"}],"about":[{"href":"https:\/\/gloskarmelu.pl\/wp-json\/wp\/v2\/types\/post"}],"author":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/gloskarmelu.pl\/wp-json\/wp\/v2\/users\/1"}],"replies":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/gloskarmelu.pl\/wp-json\/wp\/v2\/comments?post=9243"}],"version-history":[{"count":7,"href":"https:\/\/gloskarmelu.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/9243\/revisions"}],"predecessor-version":[{"id":9253,"href":"https:\/\/gloskarmelu.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/9243\/revisions\/9253"}],"wp:featuredmedia":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/gloskarmelu.pl\/wp-json\/wp\/v2\/media\/9244"}],"wp:attachment":[{"href":"https:\/\/gloskarmelu.pl\/wp-json\/wp\/v2\/media?parent=9243"}],"wp:term":[{"taxonomy":"category","embeddable":true,"href":"https:\/\/gloskarmelu.pl\/wp-json\/wp\/v2\/categories?post=9243"},{"taxonomy":"post_tag","embeddable":true,"href":"https:\/\/gloskarmelu.pl\/wp-json\/wp\/v2\/tags?post=9243"}],"curies":[{"name":"wp","href":"https:\/\/api.w.org\/{rel}","templated":true}]}}