Aby wej\u015b\u0107 w tajemnic\u0119 modlitwy, nale\u017cy odkry\u0107 w Bogu, w Ko\u015bciele i w sobie sposoby cicho\u015bci i ukrycia. Modlitwa jest skarbem ukrytym (por. Mt 13:44) i tylko kryj\u0105c si\u0119, mo\u017cemy obcowa\u0107 z Bogiem ukrytym. \u201eTy za\u015b, gdy chcesz si\u0119 modli\u0107, wejd\u017a do swej izdebki, zamknij drzwi i m\u00f3dl si\u0119 do Ojca twego, kt\u00f3ry jest w ukryciu. A Ojciec tw\u00f3j, kt\u00f3ry widzi w ukryciu, odda tobie\u201d (Mt 6:6). Modlitwa pozwala \u201ewidzie\u0107 w ukryciu\u201d, to znaczy, \u017ce cz\u0142owiek ma dost\u0119p do rzeczywisto\u015bci bez potrzeby \u201ewkr\u0119cania si\u0119\u201d w ka\u017cd\u0105 okazj\u0119, odpowiadania na wszystkie docieraj\u0105ce wezwania czy mierzenia si\u0119 z napotykanymi wyzwaniami. Izajasz dopiero pod koniec swego \u017cycia wo\u0142a ze zdziwienia: \u201ePrawdziwie Ty\u015b Bogiem ukrytym, Bo\u017ce Izraela, Zbawco! (Iz 45:15). I dodaje: \u201eWszyscy, co si\u0119 z\u017cymaj\u0105 na Niego, okryj\u0105 si\u0119 wstydem\u201d (Iz 45:16). Mo\u017cna si\u0119 z\u017cyma\u0107, \u017ce B\u00f3g nie chce si\u0119 objawi\u0107 i chowa si\u0119 przed nami.<\/p>\n\n\n\n
G\u0142\u00f3wny problem modlitewny nie polega na stosowaniu w\u0142a\u015bciwych czy niew\u0142a\u015bciwych technik. Boga nie wypatrzy oko zuchwa\u0142e i zach\u0142anne, nie spotkamy Go w krzyku i pl\u0105sach, nie wyci\u0105gniemy Go z zakamark\u00f3w naszych serc. B\u00f3g bowiem o wiele bardziej si\u0119 ukrywa, ni\u017c objawia. A spektakle \u201educhowych \u015bwiadectw\u201d s\u0105 raczej \u201edusznym\u201d ekshibicjonizmem. Im bardziej cz\u0142owiek odkryje dla siebie \u201eukrycie\u201d, tym bli\u017cej jest Boga. Nie dotyczy to jedynie ukrycia przed innymi, zw\u0142aszcza wi\u0105\u017ce si\u0119 z ukryciem przed sob\u0105. \u017ba\u0142osny jest stan \u201ebloguj\u0105cego\u201d chrze\u015bcija\u0144stwa, kt\u00f3re chce wypowiedzie\u0107 wszystkie drgania duszy, a w istocie trwoni resztki energii. A wierz\u0105c ostatnim naukowym doniesieniom, modlitwa to prze\u0142adowanie na neuronach, specyficzna chemia, a mo\u017ce nawet produkcja \u201emodlitewnych\u201d enzym\u00f3w czy hormon\u00f3w. \u201eJestem cichy\u201d (Mt 11:29) \u2013 te s\u0142owa stanowi\u0105 pocz\u0105tek powa\u017cnego traktowania S\u0142owa-Syna. Trzeba dotrze\u0107 do Synostwa S\u0142owa. Lecz nie ma innej drogi jak pokorne pod\u0105\u017canie w cicho\u015b\u0107 i milczenie. A milczenie to najpierw powstrzymanie siebie, pow\u015bci\u0105ganie, zak\u0142adanie kaga\u0144c\u00f3w. Ma\u0142o m\u00f3wi si\u0119 o chorobliwej potrzebie \u201ewypowiadania siebie\u201d. A p\u00f3\u017aniej to odkrywanie jego mocy. \u201eAlbowiem tak m\u00f3wi Pan B\u00f3g, \u015awi\u0119ty Izraela: \u00abW nawr\u00f3ceniu i spokoju jest wasze ocalenie, w ciszy i ufno\u015bci le\u017cy wasza si\u0142a. Ale wy\u015bcie tego nie chcieli!\u00bb\u201d (Iz 30:15). Kto mierzy si\u0119 z Milczeniem, ten przypomina Eliasza na g\u00f3rze Horeb, kt\u00f3ry dost\u0119puje nowej epifanii Boga w delikatnym mu\u015bni\u0119ciu: \u201eszmerze \u0142agodnego powiewu\u201d (1 Krl 19:12). Ju\u017c nie w \u017cywio\u0142ach ziemi, powietrza czy ognia, w zam\u0119cie upadania i trz\u0119sieniu ziemi, po\u015br\u00f3d ognia rozpalonych cia\u0142 i spojrze\u0144 czy targaj\u0105cych wichr\u00f3w niespokojnego czasu, ale w ciszy. To oczywisty powr\u00f3t do \u017ar\u00f3de\u0142 pierwszych modlitw. W raju Adam i Ewa spotykali si\u0119 z Bogiem \u201ew porze, kiedy by\u0142 powiew wiatru\u201d (Rdz 3:8).<\/p>\n\n\n\n
Czy ty dalej w najnowszym numerze “G\u0142osu Karmelu”<\/p>\n\n\n\n