<\/a>Leona XIII. Obdarzona r\u00f3\u017cnorakimi \u0142askami mistycznymi, nie wy\u0142\u0105czaj\u0105c najbardziej niezwyk\u0142ych, jakie odnotowa\u0142a historia Ko\u015bcio\u0142a, Mariam przekazuje jedynie or\u0119dzie prostoty, pokory, ca\u0142e tchn\u0105ce Ewangeli\u0105. Mo\u017cna by nadal wymienia\u0107 paradoksy w\u00a0\u017cyciu \u015awi\u0119tej i\u00a0zawaha\u0107 si\u0119, czy opowiedzie\u0107 jej histori\u0119 jako orientaln\u0105 ba\u015b\u0144, pe\u0142n\u0105 symboli i\u00a0zdumiewaj\u0105cych zjawisk, czy te\u017c jako prost\u0105 opowie\u015b\u0107 przekazuj\u0105c\u0105 jedynie ewangeliczne or\u0119dzie c\u00f3rki \u015bw. Teresy od Jezusa. Jeste\u015bmy jednak przekonani, \u017ce nie trzeba dokonywa\u0107 takiego wyboru, ale przeciwnie, nale\u017cy zobaczy\u0107, jak w\u00a0tym kr\u00f3tkim, trzydziestodwuletnim \u017cyciu natura i\u00a0\u0142aska, zwyczajne \u0142aski \u017cycia chrze\u015bcija\u0144skiego oraz wyj\u0105tkowe dary mistyczne, tworz\u0105 cudowny obraz bogaty w\u00a0pouczenia aktualne dla nas tak\u017ce dzisiaj. Jak lubi\u0142 przypomina\u0107 o. Maria Eugeniusz, m\u00f3wi\u0105c o\u00a0\u015bwi\u0119tych w\u00a0Ko\u015bciele: \u201e(\u2026) antynomie albo raczej sprzeczno\u015bci pozorne s\u0105 jednym z\u00a0praw Bo\u017cej mi\u0142o\u015bci, kt\u00f3ra niesie je w\u00a0sobie jako jeden \u017ce swoich skarb\u00f3w, i\u00a0naznacza nimi swoje dzie\u0142a niby osobist\u0105 piecz\u0119ci\u0105\u201d.\u00a0Pozw\u00f3lmy wi\u0119c zwyczajnie poprowadzi\u0107 si\u0119 wydarzeniom z\u00a0\u017cycia Mariam przez trzy kontynenty w\u00a0samo serce XIX wieku oraz w\u00a0okres niewiarygodnego rozkwitu Karmelu terezja\u0144skiego, zw\u0142aszcza we Francji.\u00a0Mariam Baouardy przychodzi na \u015bwiat 5 stycznia 1846 roku w\u00a0Abellin, ma\u0142ej wiosce galilejskiej, po\u0142o\u017conej w\u00a0po\u0142owie drogi mi\u0119dzy Nazaretem a\u00a0Hajf\u0105. Jej g\u0142\u0119boko wierz\u0105cy rodzice d\u017awigaj\u0105 bolesne do\u015bwiadczenie \u2013 nie pozosta\u0142o przy \u017cyciu \u017cadne z\u00a0ich nowonarodzonych dzieci. Dwunastu ch\u0142opc\u00f3w umar\u0142o po kolei w\u00a0niemowl\u0119cym wieku. Rodzice, pe\u0142ni g\u0142\u0119bokiego b\u00f3lu, ale i\u00a0zaufania Bogu, postanawiaj\u0105 odby\u0107 piesz\u0105 pielgrzymk\u0119 do Betlejem, aby modli\u0107 si\u0119 u\u00a0\u017b\u0142\u00f3bka i\u00a0prosi\u0107 Dziewic\u0119 Maryj\u0119 o\u00a0\u0142ask\u0119 narodzin c\u00f3rki. Dziewi\u0119\u0107 miesi\u0119cy p\u00f3\u017aniej rodzi si\u0119 Mariam. Zostaje ochrzczona i\u00a0bierzmowana zgodnie z\u00a0greckokatolick\u0105 tradycj\u0105 jej rodziny. Rok p\u00f3\u017aniej ma\u0142y braciszek Boulos dope\u0142nia rado\u015bci rodzic\u00f3w. Mariam nie ma jednak nawet trzech lat, kiedy umiera jej ojciec, a\u00a0kilka dni p\u00f3\u017aniej matka, z\u0142amana cierpieniem.<\/p>\n<\/p>\n
Ojciec Mariam, widz\u0105c nadchodz\u0105c\u0105 \u015bmier\u0107, bierze c\u00f3reczk\u0119 w\u00a0obj\u0119cia i\u00a0prosi \u015bw. J\u00f3zefa, aby odt\u0105d by\u0142 jej Ojcem i\u00a0czuwa\u0142 nad ni\u0105. Modlitwa ta b\u0119dzie wys\u0142uchana wiele razy. Dobrze sytuowany stryj Mariam przygarnia dziewczynk\u0119, a\u00a0po kilku latach zabiera j\u0105 do Aleksandrii, gdzie postanawia si\u0119 osiedli\u0107.\u00a0Od lat dzieci\u0119cych sp\u0119dzonych w\u00a0Galilei Mariam nie przestaje doznawa\u0107 zachwytu wobec pi\u0119kna stworzenia, wobec \u015bwiata, krajobraz\u00f3w, gdzie wszystko jej m\u00f3wi o\u00a0Bogu. Zachwyt ten znajdzie p\u00f3\u017aniej sw\u00f3j wyraz w\u00a0hymnach, wyp\u0142ywaj\u0105cych spontanicznie z\u00a0jej serca w\u00a0czasie niekt\u00f3rych ekstaz. Nape\u0142nia j\u0105 r\u00f3wnie\u017c g\u0142\u0119bokie poczucie przemijania wszystkiego. Pewien drobny incydent wywiera na niej mocne wra\u017cenie: dwa ptaszki umieraj\u0105 w\u00a0jej r\u0119kach po tym, jak energicznie podda\u0142a je k\u0105pieli. Zmartwiona idzie zakopa\u0107 je do ziemi, kiedy w\u00a0swoim wn\u0119trzu s\u0142yszy s\u0142owa, kt\u00f3re odbijaj\u0105 si\u0119 w\u00a0niej na zawsze: \u201ePatrz, tak oto wszystko mija; je\u015bli jednak chcesz da\u0107 mi swoje serce, ja pozostan\u0119 na zawsze\u201d.<\/p>\n
ALEKSANDRIA \u2013 M\u0118CZE\u0143STWO<\/b><\/p>\n
W\u00a01858 r. dwunastoletnia Mariam, kt\u00f3ra od kilku ju\u017c lat przebywa w\u00a0Aleksandrii, dowiaduje si\u0119, \u017ce stryj chce wyda\u0107 j\u0105 za m\u0105\u017c. Ona jednak nie przystaje na ten projekt, zdecydowana ofiarowa\u0107 ca\u0142\u0105 siebie Bogu. Ani gro\u017aby, ani upokorzenia i\u00a0z\u0142e traktowanie nie mog\u0105 zachwia\u0107 jej postanowienia. Kiedy taka sytuacja trwa ju\u017c trzy miesi\u0105ce, Mariam idzie odszuka\u0107 by\u0142ego s\u0142u\u017c\u0105cego rodziny, aby prosi\u0107 go o\u00a0przekazanie listu dla jej brata znajduj\u0105cego si\u0119 w\u00a0Galilei. S\u0142u\u017c\u0105cy, kt\u00f3ry jest muzu\u0142maninem, s\u0142ysz\u0105c opowie\u015b\u0107 Mariam o\u00a0jej cierpieniach, nak\u0142ania j\u0105, aby porzuci\u0142a wiar\u0119 chrze\u015bcija\u0144sk\u0105, a\u00a0przyj\u0119\u0142a jego religi\u0119. Dziewczyna odmawia. Rozw\u015bcieczony m\u0119\u017cczyzna wyci\u0105ga bu\u0142at i\u00a0podcina jej gard\u0142o, a\u00a0nast\u0119pnie porzuca jej cia\u0142o w\u00a0ciemnym zau\u0142ku. Jest\u00a08 wrze\u015bnia 1858 r.<\/p>\n
W\u00a0tym w\u0142a\u015bnie momencie nadprzyrodzono\u015b\u0107 wkracza w\u00a0\u017cycie Mariam. Du\u017co p\u00f3\u017aniej opowie, \u017ce by\u0142a rzeczywi\u015bcie martwa i\u00a0wydawa\u0142o si\u0119 jej, \u017ce posz\u0142a do raju, widzia\u0142a pe\u0142n\u0105 chwa\u0142y Tr\u00f3jc\u0119, Dziewic\u0119 Maryj\u0119, \u015bwi\u0119tych, swoich rodzic\u00f3w\u2026 Jej czas jednak jeszcze nie nadszed\u0142 i\u00a0Mariam budzi si\u0119 w\u00a0jakiej\u015b grocie. Jest przy niej m\u0142oda kobieta, kt\u00f3ra wygl\u0105da na zakonnic\u0119 ubran\u0105 w\u00a0niebieskie szaty. Przez cztery tygodnie kobieta piel\u0119gnuje j\u0105, karmi i\u00a0poucza. Kiedy Mariam zdrowieje, ta, kt\u00f3r\u0105 p\u00f3\u017aniej okre\u015bli jako sam\u0105 Dziewic\u0119 Maryj\u0119, zabiera j\u0105 do pewnego ko\u015bcio\u0142a i\u00a0zostawia.\u00a0Od tego dnia Mariam w\u0119druje z\u00a0miasta do miasta (Aleksandria, Jerozolima, Bejrut, Marsylia\u2026), pracuj\u0105c jako s\u0142u\u017c\u0105ca. Wybiera rodziny ubogie, pomaga im i\u00a0odchodzi, kiedy zaczynaj\u0105 okazywa\u0107 jej zbyt wiele szacunku. Staje si\u0119 tak\u017ce szczeg\u00f3lnego rodzaju \u015bwiadkiem rzeczywisto\u015bci niewidzialnej, w\u00a0kt\u00f3r\u0105 my jedynie wierzymy, a\u00a0kt\u00f3rej ona do\u015bwiadcza przez ca\u0142e swoje \u017cycie.<\/p>\n
MARSYLIA \u2013 SIOSTRY \u015aW. J\u00d3ZEFA<\/strong><\/p>\nW\u00a01865 r. w\u00a0Marsylii Mariam poznaje\u00a0siostry \u015bw. J\u00f3zefa od Objawienia. Ma dziewi\u0119tna\u015bcie lat, ale wygl\u0105da najwy\u017cej na dwana\u015bcie lub trzyna\u015bcie. Chocia\u017c nie m\u00f3wi dobrze po francusku i\u00a0jest s\u0142abego\u00a0zdrowia wskutek przebytych do\u015bwiadcze\u0144, zostaje przyj\u0119ta jako postulantka. Nape\u0142nia j\u0105 ogromna rado\u015b\u0107, \u017ce mo\u017ce w\u00a0ten spos\u00f3b odda\u0107 si\u0119 Panu. Zawsze gotowa do najci\u0119\u017cszych prac, sp\u0119dza wi\u0119kszo\u015b\u0107 swojego czasu w\u00a0pralni albo w\u00a0kuchni. Ka\u017cdego tygodnia prze\u017cywa na nowo M\u0119k\u0119 Jezusa, otrzymuje stygmaty (kt\u00f3re w\u00a0swojej prostocie bierze za chorob\u0119) i\u00a0zaczynaj\u0105 ujawnia\u0107 si\u0119 w\u00a0niej wszelkiego rodzaju nadzwyczajne \u0142aski. Wprawiaj\u0105 one w\u00a0konsternacj\u0119 niekt\u00f3re siostry i\u00a0Mariam po dw\u00f3ch latach nowicjatu nie zostaje dopuszczona do dalszego zaanga\u017cowania w\u00a0\u017cycie zgromadzenia.\u00a0W\u00a0tym czasie okazuje si\u0119, \u017ce jedna z\u00a0si\u00f3str \u015bw. J\u00f3zefa, matka Weronika, prosi o\u00a0przej\u015bcie do Karmelu. Musi jednak poczeka\u0107 kilka miesi\u0119cy w\u00a0klasztorze w\u00a0Marsylii. Zostaje w\u00f3wczas poproszona o\u00a0zast\u0119pstwo chorej mistrzyni nowicjatu i\u00a0w\u00a0ten spos\u00f3b poznaje Mariam. Rozumie j\u0105 i\u00a0docenia tak bardzo, \u017ce proponuje jej, i\u017c zabierze j\u0105 ze sob\u0105 do Karmelu.<\/p>\n
PAU \u2013 KARMEL<\/b><\/p>\n
Mariam zostaje z\u00a0rado\u015bci\u0105 przyj\u0119ta do Karmelu w\u00a0Pau w\u00a0czerwcu 1867 r. Zawsze znajdzie w\u00a0nim mi\u0142o\u015b\u0107 i\u00a0zrozumienie po\u015br\u00f3d tego wszystkiego, czego jeszcze do\u015bwiadczy. W\u00a0lipcu 1867 r. otrzymuje habit zakonny oraz imi\u0119 siostry Marii od Jezusa Ukrzy\u017cowanego. Nalega, aby mog\u0142a by\u0107 siostr\u0105 konwersk\u0105, poniewa\u017c w\u00a0dalszym ci\u0105gu czuje si\u0119 lepiej s\u0142u\u017c\u0105c innym, a\u00a0recytacja Oficjum Pa\u0144skiego sprawia jej trudno\u015b\u0107 wynikaj\u0105c\u0105 z\u00a0niepi\u015bmienno\u015bci. Swoj\u0105 prostot\u0105 i\u00a0wspania\u0142omy\u015blno\u015bci\u0105 zjednuje sobie siostry. S\u0142owa wypowiedziane pod koniec jednej z\u00a0ekstaz ukazuj\u0105 jej postaw\u0119: \u201eGdzie jest mi\u0142o\u015b\u0107, tam jest r\u00f3wnie\u017c B\u00f3g. Je\u015bli b\u0119dziesz my\u015bla\u0142 o\u00a0tym, aby uczyni\u0107 co\u015b dobrego dla swojego brata, B\u00f3g pomy\u015bli o\u00a0tobie. Je\u015bli wykopiesz d\u00f3\u0142 dla swojego brata, sam do niego wpadniesz, b\u0119dzie on dla ciebie; ale je\u015bli uczynisz niebo dla swojego brata, b\u0119dzie ono dla ciebie\u201d. Mariam nie jest jednak doskona\u0142a i\u00a0wyrzuca sobie niekiedy zbytni\u0105 \u017cywo\u015b\u0107. Po\u015br\u00f3d wszystkich Bo\u017cych \u0142ask, kt\u00f3rymi zosta\u0142a obdarzona, daru proroctwa, ekstaz\u2026, wyra\u017anie dostrzega swoj\u0105 nico\u015b\u0107 w\u00a0obliczu Boga i\u00a0kiedy nazywa siebie \u201eMa\u0142ym Nic\u201d, naprawd\u0119 wyra\u017ca g\u0142\u0119bi\u0119 swojej istoty. Dzi\u0119ki temu mo\u017ce wnikn\u0105\u0107 w\u00a0niezmierzon\u0105 przepa\u015b\u0107 Bo\u017cego mi\u0142osierdzia, gdzie odnajduje swoj\u0105 rado\u015b\u0107, rozkosz i\u00a0\u017cycie. \u201ePokora jest szcz\u0119\u015bliwa, \u017ce jest niczym. Nie przywi\u0105zuje si\u0119 do niczego, nic j\u0105 nigdy nie m\u0119czy. Jest zadowolona, szcz\u0119\u015bliwa, wsz\u0119dzie szcz\u0119\u015bliwa, zadowolona ze wszystkiego. B\u0142ogos\u0142awieni maluczcy!\u201d. Oto \u017ar\u00f3d\u0142o jej zdania si\u0119 na Boga po\u015br\u00f3d najosobliwszych \u0142ask, jak i\u00a0w\u015br\u00f3d najbardziej nieoczekiwanych wydarze\u0144.<\/p>\n
<\/p>\n
MANGALORE \u2013 FUNDACJA KARMELU<\/strong><\/p>\nW\u00a01870 r., pod koniec trzech lat sp\u0119dzonych w\u00a0Karmelu w\u00a0Pau, Mariam zostaje wys\u0142ana wraz z\u00a0kilkoma innymi siostrami na fundacj\u0119 pierwszego klasztoru karmelitanek w\u00a0Indiach, w\u00a0Mangalore. Podr\u00f3\u017c statkiem stanowi prawdziw\u0105 przygod\u0119, dop\u00f3ki trzy spo\u015br\u00f3d sze\u015bciu si\u00f3str, kt\u00f3re wyruszy\u0142y, nie umieraj\u0105 przed dotarciem do celu. Mimo wszystko siostrom udaje si\u0119 zainaugurowa\u0107 \u017cycie klauzurowe pod koniec 1870 roku, a\u00a0wiosn\u0105 przybywa na pomoc z\u00a0Francji kilka karmelitanek. Nadzwyczajne do\u015bwiadczenia Mariam wci\u0105\u017c trwaj\u0105, nie przeszkadzaj\u0105c jej jednak w\u00a0wykonywaniu najci\u0119\u017cszych prac oraz w\u00a0stawianiu czo\u0142a trudno\u015bciom\u00a0naturalnie zwi\u0105zanym z\u00a0powstawaniem nowej fundacji, kt\u00f3rej ona prawdziwie jest dusz\u0105. W\u00a0czasie ekstaz raz mo\u017cna zobaczy\u0107 j\u0105 z\u00a0promiennym obliczem w\u00a0kuchni lub gdzie indziej, raz uczestniczy duchem w\u00a0tym, co dzieje si\u0119 w\u00a0Ko\u015bciele, kiedy indziej za\u015b demon wydaje si\u0119 bra\u0107 j\u0105 w\u00a0swoje posiadanie i\u00a0sprawia\u0107, \u017ce prze\u017cywa straszne udr\u0119czenia i\u00a0walki. 21 listopada 1871 r. na zako\u0144czenie okresu nowicjatu Mariam sk\u0142ada \u015bluby zakonne. Wok\u00f3\u0142 jej osoby zaczyna jednak rodzi\u0107 si\u0119 wiele niezrozumienia oraz pow\u0105tpiewania w\u00a0autentyczno\u015b\u0107 tego, co prze\u017cywa. Napi\u0119cie powsta\u0142e w\u00a0jej otoczeniu doprowadza do odes\u0142ania jej w\u00a01872 r. do Karmelu w\u00a0Pau.<\/p>\n
POWR\u00d3T DO PAU<\/strong><\/p>\nW\u00a0Pau Mariam odnajduje swoje proste \u017cycie konwerski po\u015br\u00f3d \u017cyczliwo\u015bci si\u00f3str i\u00a0jej dusza rozszerza si\u0119. W\u00a0czasie niekt\u00f3rych ekstaz pod wp\u0142ywem wewn\u0119trznego porywu wdzi\u0119czno\u015bci ku Bogu uk\u0142ada, b\u0119d\u0105c prawie analfabetk\u0105, improwizowane, bardzo pi\u0119kne poezje, pe\u0142ne \u015bwie\u017co\u015bci i\u00a0orientalnego uroku, w\u00a0kt\u00f3rych ca\u0142e stworzenie wy\u015bpiewuje pochwa\u0142\u0119 swojego Stw\u00f3rcy. Kiedy indziej w\u00a0porywie duszy ku Panu nagle unosi si\u0119 na sam czubek drzewa i\u00a0staje na ga\u0142\u0105zce, kt\u00f3ra nie ud\u017awign\u0119\u0142aby nawet ptaszka. Jest w\u00f3wczas jakby \u015bwiadkiem przemienionego \u015bwiata, opisanego przez proroka Izajasza (wilk zamieszka wraz z\u00a0barankiem\u2026) czy przez autora Apokalipsy (Niewiasta obleczona w\u00a0s\u0142o\u0144ce i\u00a0ksi\u0119\u017cyc pod jej stopami, a\u00a0na jej g\u0142owie wieniec z\u00a0gwiazd dwunastu\u2026).\u00a0\u201eWszyscy \u015bpi\u0105. A\u00a0o\u00a0Bogu, tak pe\u0142nym dobroci, tak wielkim, tak godnym uwielbienia, zapominaj\u0105! Nikt o\u00a0Nim nie my\u015bli! Wys\u0142awia Go przyroda: niebo, gwiazdy, drzewa, ro\u015bliny, wszystko Go wys\u0142awia. Cz\u0142owiek tak\u017ce powinien Go wys\u0142awia\u0107, znaj\u0105c Jego dobrodziejstwa, a\u00a0on \u015bpi! Chod\u017amy, chod\u017amy obudzi\u0107 wszech\u015bwiat!\u201d.\u00a0Wiele os\u00f3b przybywa szuka\u0107 u\u00a0Mariam pocieszenia, rady i\u00a0modlitwy. Odchodz\u0105 pe\u0142ni \u015bwiat\u0142a, umocnieni spotkaniem z\u00a0ni\u0105.\u00a0Wkr\u00f3tce po swoim powrocie z\u00a0Mangalore Mariam zaczyna m\u00f3wi\u0107 o\u00a0fundacji Karmelu w\u00a0Betlejem. Liczne przeszkody podnosz\u0105 si\u0119 stopniowo, niekiedy wbrew oczekiwaniom. Pewna dobrodziejka, pani Berthe Dartigaux jest ca\u0142a oddana tej sprawie. R\u00f3wnie\u017c spowiednik, o. Estrate ze Zgromadzenia Ojc\u00f3w z\u00a0Betharram, zach\u0119ca j\u0105 i\u00a0podtrzymuje a\u017c do ko\u0144ca.<\/p>\n
BETLEJEM, NAZARET, EMAUS I PRZEJ\u015aCIE DO WIECZNO\u015aCI<\/strong><\/p>\n20 sierpnia 1875 r. nadchodzi wreszcie pozwolenie z\u00a0Rzymu na fundacj\u0119 Karmelu w\u00a0Betlejem i\u00a0ma\u0142a grupka karmelitanek wyrusza do Ziemi \u015awi\u0119tej. Sam Pan poucza Mariam co do wyboru miejsca oraz projektu klasztoru. Tylko ona m\u00f3wi po arabsku, jej wi\u0119c zostaje zlecona szczeg\u00f3lna troska o\u00a0nadzorowanie budowy. \u201eZanurzona w\u00a0piasku i\u00a0wapnie\u201d szybko zyskuje sobie sympati\u0119 robotnik\u00f3w. Wsp\u00f3lnota, kt\u00f3ra tymczasowo go\u015bci w\u00a0budynku stoj\u0105cym niedaleko bazyliki, mo\u017ce wprowadzi\u0107 si\u0119 do nowego klasztoru 21 listopada 1876 r., cho\u0107 nadal trwaj\u0105 prace budowlane.\u00a0Mariam zajmuje si\u0119 r\u00f3wnie\u017c fundacj\u0105 Karmelu w\u00a0Nazarecie, dok\u0105d jedzie w\u00a0sierpniu 1878 r., aby dokona\u0107 zakupu terenu. Podczas tej w\u0142a\u015bnie podr\u00f3\u017cy zostaje jej objawione miejsce spotkania w\u00a0Emaus. Poprzez pani\u0105 Berth\u0119 Dartigaux kupuje t\u0119 ziemi\u0119 z\u00a0my\u015bl\u0105 o\u00a0Karmelu.<\/p>\n
\nPo powrocie do Betlejem podejmuje na nowo nadz\u00f3r nad pracami w\u00a0dusz\u0105cym upale. Kiedy niesie robotnikom wod\u0119 do picia, upada na schodach i\u00a0\u0142amie sobie rami\u0119. Dochodzi do gangreny i\u00a0Mariam umiera po kilku dniach, 26 sierpnia 1878 r.,\u00a0maj\u0105c trzydzie\u015bci dwa lata.\u00a013 listopada 1983 r. Mariam zostaje wreszcie beatyfikowana przez papie\u017ca Jana Paw\u0142a II i kanonizowana przez papie\u017ca Franciszka. Dla nas dzisiaj prostym sposobem na\u015bladowania jej i\u00a0przy\u0142\u0105czenia si\u0119 do jej szko\u0142y mog\u0142oby by\u0107 podj\u0119cie na nowo i\u00a0rozwa\u017cenie jej pi\u0119knej modlitwy, cudownego streszczenia ca\u0142ej jej drogi do \u015bwi\u0119to\u015bci:<\/p>\n
Duchu \u015awi\u0119ty, natchnij mnie,
\nMi\u0142o\u015bci Bo\u017ca, poch\u0142o\u0144 mnie,
\nNa w\u0142a\u015bciw\u0105 drog\u0119 zaprowad\u017a mnie!
\nMaryjo, Matko moja, sp\u00f3jrz na mnie,
\nZ\u00a0Jezusem b\u0142ogos\u0142aw mnie!
\nOd wszelkiego z\u0142ego,
\nod wszelkiego z\u0142udzenia,
\nOd wszelkiego niebezpiecze\u0144stwa
\nzachowaj mnie.<\/p><\/blockquote>\n
Wi\u0119cej tekst\u00f3w o Ma\u0142ej Arabce w numerze 42, zapraszamy do ARCHIWUM na stronie g\u0142\u00f3wnej!<\/span>
\n[expander_maker id=”2″ more=”PRENUMERATA” less=”PRENUMERATA”]<\/p>\n